Do tej pory pamiętam ten dzień, gdy upadłeś na kolana. Nie wiedziałam o co chodzi, ale pobiegłam i przytuliłam cię. Powiedziałeś wtedy pierwszy i ostatni raz słowa, którymi zniszczyłeś mi życie-”Kocham cię, Haru.”. Poczułam twój ciężar ciała na moim. Twoje ręce upadły wzdłuż ciała, a twoja skóra traciła ciepło. Zrozumiałam to-umarłeś. Odsunęłam się od ciebie i dopiero teraz zauważyłam tą wielką kałużę. Kałużę,